Każda pora jest najlepsza na trening! – powiedziałby miłośnik sportu.
Nie każda pora jest najlepsza na trening! – powiedziałby specjalista lekarz/dietetyk/fizjoterapeuta i inni.
Którego więc zdania się trzymać? – Zależy, co rozumiemy pod tym pytaniem. Czy chodzi o porę dnia? Czy chodzi o porę roku? A może chodzi o porę naszego zegara biologicznego i ogólny stan naszego organizmu?
Która pora dnia jest najlepsza na trening?
Jest to oczywiście głównie kwestia indywidualna. Ranne ptaszki po treningu o wczesnych godzinach na pewno zyskają energię na cały dzień. Dla niektórych jednak może to być męka, problem z rozbudzeniem i brak pełnego skupienia na prawidłowym wykonywaniu ćwiczeń. Inni z kolei lepiej będą się czuć na treningu po południu lub wieczorem, kiedy już ta energia jest zebrana.
Wielu naukowców podjęło się przeprowadzenia badań, które sprawdziły, jaka pora dnia poświęcona na ćwiczenia jest dla nas lepsza pod względem fizjologicznym. Wynik okazał się mówić, że bardziej efektywny i wydajny jest trening wieczorny! Dodatkowo wieczorem w naszym organizmie wzrasta poziom dopaminy – neuroprzekaźnika, który odpowiada na przykład za motywację organizmu i chęci do działania. I oczywiście, poza dopaminą, w trakcie treningu zaczynają się wydzielać w większych ilościach hormony takie jak serotonina i endorfiny, co podnosi nasze poczucie szczęścia.
Wyniki tych badań nie oznaczają jednak, że trening poranny jest niewłaściwy – absolutnie nie! Trening poranny doskonale przyspiesza pracę serca, powoduje „rozruszanie” całego organizmu i przygotowuje go na resztę dnia. Po prostu zostało stwierdzone, że trening o tej porze jest nieco mniej efektywny niż ten wieczorny.
Na czczo czy po jedzeniu?
Wiele osób ma wątpliwości, czy powinno się jeść przed treningiem. Odpowiedź brzmi – tak! – ale nie bezpośrednio przed wysiłkiem. Nasz organizm potrzebuje paliwa – energii, którą czerpie z pożywienia, które mu dostarczamy. Nie osiągniemy zamierzonych rezultatów, jeżeli będziemy obciążać organizm treningiem z pustym żołądkiem. Trening nie będzie też wydajny, a dodatkowo my sami będziemy męczyć się o wiele szybciej.
Warto więc zadbać o przyjęcie posiłku bogatego w węglowodany, a jednocześnie w miarę lekkostrawnego – na minimum dwie godziny przed planowanym treningiem. Nie powinno się jeść bezpośrednio przed intensywnym wysiłkiem z prostego powodu – możemy nabawić się problemów żołądkowych i nudności.
Podsumowując, najlepsza pora na trening to godziny popołudniowe i wieczorne, a na dodatek organizm zdrowy i pełen energii. Nie ćwiczmy zbyt intensywnie, kiedy jesteśmy po chorobie. Dajmy organizmowi powoli wrócić do formy.
Mimo wszystko żaden dobrze wykonany trening nie jest zły, więc jeśli tylko mamy czas, chęci i energię – trenujmy na zdrowie!